AviatorPark.fora.pl

Zbyszek

Witajcie,

jestem dosc spokojnym człowiekiem, ale styl pracy działu sprzedaży aviatora z ich nieuchwytnym tajemniczym panem prezesem to jakiś dramat.

Podczytujemy Wasze forum od jakiegos czasu, chcielismy kupic tu mieszkanie, ale niekomepetncja niejakiej pani Agnieszki skutecznie nas od tego planu odwiodla. Na szczescie oferty z rynku pierwotnego jest w okolicy mnostwo w duzo nizszych cenach, za chwile zaczna kopac dziure pod koolejna inwestycje i dzieki bogu.

Tak olewajac klientow, ktorzy musza sie prosic, zeby im łaskawie ktos sprzedal mieszkanie - aviator bedzie utrzymywał niesprzedane i zagrzybione mieszkania jeszcze wiele lat.

Ne wiem, czy ta dziewczyna od sprzedazy jest taka słaba, czy ma tak fatalnego szefa, ale w mojej firmie tak tragiczna obsługa klienta byłaby skandalem. Czytam na forum, ze kliencie skarzyli sie na to juz przy pierwszym etapie, naprawde nie dziwi mnie wiec dlaczego maja w tej chwili niesprzedanych jeszcze 60 mieszkan w tym wiele wisi im od 2 lat.

DRAMAT!

Pozdrawiam przyszlych sasiadow z osiedla, ale z pewnoscia juz nie z tego bloku.

Kot-ek

Na pewno kontakt z Klientem w przypadku tego Dewelopera wymaga poprawy... ale trafiłeś na najlepszą osobę z jaką dane mi było rozmawiać Smile

Czym Ci podpadła Pani Agnieszka? Razz

Zbyszek

Wiesz, to są proste rzeczy, wlasciwie fundamenty sensownej obsługi klienta:
pani A. obiecuje, ze oddzwoni - nie oddzwania, obiecuje, ze odpisze - nie odpisuje, obiecuje, ze umowi na spotkanie - nie umawia. Umowione spotkania odwoluje w ostatniej chwili. Obiecuje, ze przekaze informacje - informacji nie ma. I tak bujalismy se z nia ponad dwa miesiace.

Tak jak pisalem poprzednio - byc moze jak na ten dzial sprzedazy jest najlepsza, ale to dobitnie swiadczy o jednym - jej przelozony w mojej firmie bylby pierwsza osoba do zwolnienia.

adminek

Moim zdaniem to cały ten dział sprzedaży był by do zwolnienia Smile

- miałem podobne przejścia jak większość. Jak się nie było upartym i nie stało w biurze nad głową to zawsze coś było nie tak lub nie załatwione.

Kasdan

My kupiliśmy mieszkanie akurat jak pan Mariusz był na urlopie. Smile

Jak on zajmował się naszą sprawą, nie mogliśmy dojść do sedna, chociaż bardzo nam zależało. Kontakt z działem sprzedaży to koszmar, jakby w ogóle im nie zależało na sprzedaży...

Nowi

Haha pan Mariusz jest antreklamą Aviatora, jak go zapytaliśmy dlaczego jest pęknięcie na ścianie to odpowiedział, że tak ma być...

Na szczęście więcej go nie widzieliśmy Very Happy

następnym razem ktoś inny nas oprowadzał uff Wink

No a współpraca z biurem rzeczywiście jest koszmarna!

Kimołaj

....bezkarny może być z tylko z Rodziny Królika.....