AviatorPark.fora.pl

mk.hub

Ależ mocno uraziły moje słowa - ś.p. egzekutora -
Przecież nawet nikogo nie broniłem tylko wyrażałem swoją opinię na ten temat. Widocznie inne zdanie na wspomniany temat niewygodnej sąsiadki jest źle odbierane lub wręcz zakazane.
Może lepiej wprowadzić hasło na pewne tematy forum i będą mogli pisać tylko administratorzy lub osoby oskarżające.
Tak jak podejrzewałem wspólnie z kilkoma sąsiadami TO JEST NAGONKA NA SASIADKĘ, która może trochę pobalowała ale nie do przesady.

ja również poświęcę trochę mojego cennego czasu na ustalenie pewnych rzeczy i jak moje przypuszczenia się potwierdzą to pomogę wszelkimi możliwymi metodami Sąsiadce.

do egzekutora:
Nie masz jaj, ja mam i ich widok mi nie przeszkadzaa ciebie widocznie tata skrzywdził w dzieciństwie.
Poinformuję jutro opluwaną Sąsiadkę o toczącej się na forum dyskusji na Jej teamat. Uważam, że powinna wiedzieć i się ustosunkować.

sąsiadka

żenada, co się tu dzieje....faktem jest cisza nocna jest, wszyscy wiedzą od..do. SZCZANIE z balkonu grillowanie darcie się kwalifikuje ludzi do zamieszkania w barakach na kamińskiego z cyganami. Tam na pewno mieliby swobodę. nie wyzywajcie się bo to bez sensu. towarzystwo nie reagowało na reakcje innych tylko się śmiali. zdjęcia owszem tylko ciekawe kto stoi z przygotowanym aparatem pod ręką a poza tym to szok paraliżuje. a jeszcze jedno gdyby ktoś bardzo się na Panią spod nr 29 uwziął to nie patrzyłby z politowaniem i cierpliwością tylko wezwał policję. pewnie w końcu tak się stanie ale myślę że tacy jesteśmy oczom nie wierzymy ale dajemy wiecznie szanse....czy to ma sens zobaczeymy Confused

jankiwanki

Widać temat odbiega od głównego wątku Very Happy

a sprawa dotyczy nas Wszystkich i nie chodzi tutaj aby wzajemnie się obrażać, lecz przyjąć trochę samokrytycyzmu- czy to jest aż takie trudne w dzisiejszych czasach?
Nikt nikomu nie zabroni imprezować ale na naszym osiedlu mieszkają też rodziny z dziećmi i trzeba mieć to na uwadze. Raz, dwa razy w miesiącu każdy z nas pewnie przymrużyłby oko, ale są też pewne zasady dobrego smaku.
Mam nadzieję, że sprawa wyjaśni się w najbliższym czasie sama i wszyscy zapomną, że taki wątek kiedyś miał miejsce.
Szanujmy się, nasze osiedle naprawdę nie jest duże, utrzymajmy pokojowe nastawienie, jest tyle innych spraw które wymagają od nas wspolnego dzialania.
Pozdrawiam Wszystkich tych spokojnych i mniej spokojnych

Very Happy

Kimołaj

Witam wszystkich,
na wstępie chciałabym zaznaczyć, że nie jest w moim interesie wytłumaczenie lub obronienie zachowania kogokolwiek i z takim nastawieniem należy czytać ten post.
Z wielkim zażenowaniem czytam temat dotyczący zakłócania ciszy nocnej. Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie tak liczne zaangażowanie mieszkańców, co byłoby bardzo wskazane przy innych kluczowych sprawach dla naszej małej społeczności. Jednak z przykrością stwierdzam, że tak nie jest. Ale jak zwykle jako naród jesteśmy mistrzami od wtrącania się w sprawy innych: kto ile zarabia, jakim jeździ autem i kogo zaprasza do siebie do domu. Szkoda, że marnujecie energię na oczernianie innych, ukrywając się za pseudonimami (najlepsze są typu : Sąsiadka Aniołek, Cicha Myszka itp), zamiast wprost wejść w konfrontację z kimś kto robi coś niezgodnego z normami etycznymi i zakłóca życie innym. Jeżeli się tego nie da zrobić - to dlaczego nikt z Was nie jest taki odważny i nie zadzwoni na Policję lub Straż Miejską? Na co czekacie? Ja Wam powiem - na to żeby umieścić kolejny wpis na forum, albo przeczytać jakiś nowo umieszczony (ale jej ktoś dokopał -fajnie).
Reagujcie zdecydowanie! Nie bójcie się! Przestańcie pisać o tematach zastępczych!
A swoją drogą podziwiam wszystkich sąsiadów, którym przeszkadza hałas a którzy pozostają bierni w rzeczywistości a są mocni w wirtualnym świecie.
Pozdrawiam

Irek

Tym którym na prawdę przeszkadza zachowanie sąsiadki, polecam wezwanie policji, ale do siebie. Wtedy mówi się policjantom w czym problem i prosi o skierowanie sprawy do sądu rejonowego, Policjant ma obowiązek sporządzić notatkę służbową i wylegitymować "pokrzywdzonego" i jeśli na miejscu stwierdzi że cisza nocna itp zostały naruszone skierować sprawę do sądu.

Nie wiem jakimi przepisami to jest podparte od strony prawnej ale wiem z doświadczenień z mojego poprzedniego osiedla że można to w ten sposób załatwić.

Aczkolwiek zauważyłem że przez ostatnie 2 tygodnie sąsiadka dała sobie na luz i po 22:00 przynajmniej u mnie nie było nic słychać.

edyś

Witam,
mieszkam w bramie gdzie skutecznie odbywają się imprezy w mieszkaniu narożnym z tarasem, osobiście podczas jednej imprezy wzywałam policje, ale jak wszyscy Państwo zauważacie na niewiele się to zdało. Ale podobna sytuacja jest z sąsiadami z bramy 34a, co prawda imprezy nie odbywają się nocą, ale spokój i cisza zakłócany jest systematycznie w ciągu dnia. Osoby te zachowują się jakby same mieszkały w tym budynku, nie potrafią normalnie rozmawiać i funkcjonować w społeczności. Zabawa z dzieckiem i rozmowy to ciągły krzyk, śmiech nie zniesienia do tego stopnia, że zakłócany jest głos w telewizorze, nie ma możliwości odpocząć we własnym domu, poczytać książki itp I co zrobić z takimi osobami ??? zwrócenie uwagi to obraza i zaprzestanie mówienia dzień dobry, co świadczy o kulturze tych osób. Wg mnie winni wyprowadzić się i mieszkać w domku na odludziu by nikomu nie utrudniać życia i spokojnego funkcjonowania. Z całym szacunkiem i tolerancja dla dzieci, ale zachowanie tych osób jest nie do zniesienia !!!

Kimołaj

Polecam wszystkim, którym przeszkadzają głośne rozmowy, radość dzieci oraz tupanie nad głową rozważanie zakupu domku gdzieś w puszczy Augustowskiej.
Podejmując decyzję o zakupie mieszkania w bloku nie ma co liczyć na ciszę - chcąc nie chcąc, jesteśmy na siebie skazani.
Proponuję zafundować sobie także potomka i problem rozwiąże się sam Smile

edyś

mieszkanie w bloku niesie za sobą znamiona WSPÓLNEGO FUNKCJONOWANIA !!! I NALEŻY USZANOWAĆ SWÓJ I CZYJŚ SPOKÓJ, A NIE ZACHOWYWAĆ SIĘ JAK OSTATNIA HOŁOTA; to czy ktoś ma dzieci czy nie ma tu najmniejsze znaczenie, bo jak się zachowują dorośli tak się zachowują dzieci i z tym przekonaniem wejdą w dorosłe życie; ktoś z takim zachowaniem powinien się właśnie wyprowadzić do Puszczy, bo nie szanuje innych współlokatorów i ich prywatności !!! W naszym budynku mieszka wiele rodzin z dziećmi, ale nikogo i niczyich dzieci nie słychać tylko zawsze tych samych, jak i od strony patio tak tez od strony tarasów !!!!

Spokojna

Kimołaj

Hałasowanie w godzinach od 6:00 do 22:00 jest dozwolone, a jescze nie słyszałam o przypadku, żeby komuś przeszkadzał śmiech czy radość dzieci.
Zabrońmy ludziom posiadać dzieci, wykańczać mieszkania, (uzywac wiertarek i szlifierek), słuchać głośniej muzyki.
Przecież w domu siedzieć trzeba jak mysz pod miotłą. i najlepiej zerkać zza firanki co robi sąsiad .... a potem na wprost forum osiedla!
Tylko nie stukajcie za głośno w klawiaturę bo Was słyszę i mi to przeszkadza!!!!

edyś

wydzieranie się ciągle m.in. do własnego dziecka nie ma nic wspólnego ze śmiechem czy radością dziecka, a poza tym do takiego zachowania dziecka, prowokują rodzice, bo sami tak się zachowują...śmiech śmiechem, a współżycie międzyludzkie z sąsiadami to drugie, nawet nadmiar śmiechu i hałasu może innym przeszkadzać, i należny tez o tym pomyśleć, a przy najmniej kulturalni i dobrze wychowani ludzie by tak zrobili, w innym przypadku pokazują jakimi są EGOISTAMI bez kultury

Spokojna

Żółta kartka za zakłócanie ciszy nocnej dla mieszkańców mieszkania na 1 piętrze(od strony patio) w klatce nr.28.

ToMi

Dobre! A potem czerwona i usunięcie z b(l)o(kow)iska . Hahaha

samanta

Odpowiedź ToMi to świetny przykład w jakim poważaniu organizatorzy tych nocnych, dzikich wrzasków mają wszystkich pozostałych a w szczególności świadczy to o właścicielu tego mieszkania pozwalający na tego typu zachowania. To jest postawa typu "skocz mi".
Ostatnia noc i ta dzicz rycząca na balkonie , to ewidentny przykład pogardy dla innych mieszkańców. Słowa krytyki wywołują u nich szyderczy śmiech zamiast wstydu.
Mam obawy czy jakiekolwiek argumenty są w stanie przekonać takich ludzi , że robią źle i wystawiaja sobie fatalne świadectwo. Jestem z tymi , którzy reagują na chamstwo za ścianą i nie cierpią w milczeniu.

Spokojna